Czy zdarzyło Ci się, że dostałeś maila po godzinach pracy lub że zadzwonił wieczorem szef? Gdzie i kiedy takie sytuacje są częstsze – w pracy stacjonarnej czy w pracy zdalnej? Dzisiaj, w 197 odcinku Piotrka Dobrej Rady, mówię o prawie do bycia offline. Czy to prawo zwiększy biurokrację i spowoduje masowe zwolnienia, jak twierdzi jeden z ekspertów?
#wykuwam#piotrekdobrarada#remoteonly#pracazdalna #offline
Cześć. Nazywam się Piotrek Konopka i witam Was w kolejnym, 197 już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem kilka słów o prawie do bycia offline.
Czy zdarzyło wam się, że dostaliście maila od twojego szefa bądź swojego pracownika po godzinach pracy? Czy dostaliście telefon po godzinach pracy bądź SMS bądź jakąkolwiek wiadomość na komunikatorze? Przyjmę, że właściwie każdy z nas spotkał się z taką sytuacją – zwłaszcza teraz, gdy jesteśmy w trybie pracy awaryjnej w modelu zdolnym – to znaczy zostaliśmy wysłani w marcu zeszłego roku nagle wszyscy na raz do pracy z domu (bo najczęściej tak nasza praca zdalna wygląda) – ta interakcja między pracodawcą a pracownikiem po godzinach pracy jest coraz szersza.
To znaczy, dawniej było tak, że pracowaliśmy wtedy, gdy byliśmy w pracy, gdy przechodziliśmy do biura. Gdy z tego biura, z tej pracy wychodziliśmy, przestawaliśmy pracować i kontakty ze strony przełożonych z prośbą o wykonanie czegoś były bardzo incydentalne.
Natomiast teraz pojawiły się bardzo często prośby czy polecenia wykonania jakiegoś zadania służbowego ze strony pracodawców do pracowników także po standardowych godzinach pracy. ponieważ pracownik tego maila może odebrać zawsze – bo przecież pracuje zdalnie i ma dostęp do wszystkich narzędzi, jak i może odebrać połączenie telefoniczne.
Natomiast Parlament Europejski apeluje do Komisji Europejskiej o odpowiednią dyrektywę, która zapewniłaby pracownikom prawo do bycia offline poza godzinami pracy. Oczywiście Parlament Europejski nie ma inicjatywy ustawodawczej, dlatego prosi Komisję Europejską o wykonanie takiego kroku w ogóle. Ten apel pojawił się w zeszłym tygodniu, 21 stycznia, kiedy to Parlament Europejski przyjął w czwartek sprawozdanie dotyczące prawa pracowników właśnie do bycia offline.
Jak miałoby to wyglądać? To miało wyglądać tak, że pracownicy mieliby kolejną regulację dotyczącą tego, że nie mogą odbierać maili i nie mogą odpisywać na maile. Pracodawcy równocześnie mieliby taki zakaz wpisane w odpowiednim prawodawstwie. Ale jeden z ekspertów – jest to dyrektor Instytutu Polityki Gospodarczej na Uniwersytecie w Lipsku, pan Schnabl, powiedział, że takie konkretne regulacje mogłyby wpłynąć na zwiększenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Mogłoby na przykład skutkować to utratą pracy lub (co bardziej prawdopodobne) obniżenia wynagrodzeń.
Natomiast ja się z tym zdaniem nie zgadzam w ten sposób. My, jako pracownicy pracujący zdalnie, musimy mieć prawo do tego wypoczynku. Musimy mieć prawo do rozdzielenia życia prywatnego od życia zawodowego. Najczęściej jest tak, że jeżeli w naszej mentalności (przynajmniej teraz, na początku, gdy praca zdalna jest wdrażana) to bardzo często zarówno przełożony jak i podwładny nie umieją tej pracy zdalnej odpowiednio wdrożyć. Nagle się okazuje, że pracownicy pracują dłużej wykonując te same czynności. Pracownik jest bardzo przemęczony. Pracownik jest wypalony. A to prowadzi do jego absencji.
Jeżeli zostaną wprowadzone odpowiednie regulacje – ja chciałbym żeby takie regulacje się pojawiły albo samoistnie albo drogą właśnie przepisów prawnych (żeby pracownicy mieli prawo do wypoczynku) ponieważ jakoś nie wierzę w zdrowy rozsądek zarówno pracowników i pracodawców – to uważam, że to powinna być odpowiednia inicjatywa legislacyjna.
Natomiast to nie może być tak, że tak, jak pan Schnabl mówi (poczekajcie, znajdę ten cytat w odpowiednim miejscu w artykule) “postrzegam tę inicjatywę jako część potężnego trendu, w którym Unia Europejska i państwa narodowe w coraz większym stopniu kontrolują wiele dziedzin życia obywateli”. I oczywiście – może być tak, że to jest kontrola, że to prowadzi do kolejnej biurokracji, że to prowadzi do zwiększenia kosztów prowadzenia działalności – jednak praca zdalna bez możliwości wypoczynku jest pracą bardzo nieefektywną.
Nawet to moje standardowe powiedzeniem, że ja psychicznie przychodzę do pracy w momenciem, gdy zakładam koszulę i zakładam krawat i mentalnie oddzielam koniec pracy od początku życia prywatnego po pracy zdejmując ten krawat, zdejmując tą koszulę – to taka sytuacja jest wymagana, żeby pracownicy mogli odpocząć od pracy, a możliwość kontaktu przez pracodawcę z pracownikiem po godzinach pracy powinna być wyjątkiem
Jakie są wasze przemyślenia na ten temat? Czy to powinno być narzucone z góry ustawowo i czy na przykład spowoduje rzeczywiście to zwiększenie kosztów działalności i zwiększenie biurokracji? Czy powinno być do oddane do decyzji pracowników, oddane do decyzji pracodawców? Dajcie znać w komentarzach
Dzięki serdeczne. Do zobaczenia i usłyszenia jutro. Na razie!
Mój mail piotr.konopka@innothink.com.pl
Mój LinkedIn https://linkedin.com/in/konopka
Link do odcinka na YouTube https://youtu.be/wIiWzu5tbQ0
Link do podcastu https://pod.fo/e/b357e
SoundCloud
Moja strona internetowa https://piotr-konopka.pl
Strona firmowa https://www.innothink.com.pl
Moje podcasty https://podfollow.com/piotrek-dobra-rada/view
iTunes
https://podcasts.apple.com/pl/podcast/piotrek-dobra-rada/id1513135345