Cześć, nazywam się Piotrek Konopka i zapraszam was na kolejny, 7. już odcinek z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj piątek, weekendu początek, czyli trochę szaleństwa. Jak widzicie: krawat jest w czaszki, ulubiony kubek jest, zdalni pomocnicy w tle biegają i przeszkadzają. A dzisiaj opowiem kilka słów na temat onboardingu.
Co to jest onboarding? Onboarding to jest najprościej – przyjęcie nowego pracownika do pracy i pokazanie mu, jak to się dzieje u nas w firmie, że wszystko działa płynnie. na samym początku oczywiście pracownik przychodzi do pracy. Został zrekrutowany. Pokazuje mu się biuro, biurko, krzesło, komputer dostaje badge’a. Tym badgem odbija się na czytniku, ewentualnie podpisuje listę obecności. Pokazuje mu się, gdzie są kadry, w jaki sposób składa się wnioski urlopowe; czy robi się to w wersji papierowej czy przez jakieś workflowy.
Oczywiście pojawia się temat szkolenia stanowiskowego. No bo trzeba nowemu pracownikowi wytłumaczyć, jak ma pracować i co ma robić. Dużo rzeczy dzieje się również poprzez obserwację uczestniczącą. To znaczy nowy kolega patrzy jak jego już doświadczeni koledzy i koleżanki pracują, co robią. Tak że to jest obserwacja uczestnicząca. N i z rzeczy bardziej miękkich:
- Idziemy na lunch?
- idziemy!
- No dobra, to co dzisiaj? Chińczyk czy Hindus?
- Chińczyk!
No to wszyscy idą do tego przykładowego Chińczyka na lunch.
Jak wygląda to w pracy zdalnej? Pomimo tego, że od 13 marca jesteśmy, czy bardzo dużo z nas jest na pracy zdalnej, to należałoby ten proces onboardingu przeprowadzić od samego początku. Ponieważ wszystko się zmieniło. Na samym początku oczywiście – jak podpisujemy listę obecności? W jaki sposób pokazujemy naszym kadrom, że pracujemy? Jak rozpoczynamy i jak kończymy pracę? To trzeba zdefiniować i opisać na nowo.
W jaki sposób komunikujemy się z zespołem? To też trzeba ustalić: korzystamy z Zooma, Skype’a, Messengera, Whatsappa, Telegrama… oczywiście Telegram ma swoje serwery w Rosji, tak że wszystko prezydent Putin podsłuchuje. Warto też zastanowić się na temat tego, w jaki sposób należy ubierać się do pracy. Bo oczywiście poprzez obserwację uczestniczącą nowy pracownik zobaczy, że wszyscy w pracy stacjonarnej chodzą w garniturach. Ale pytanie, czy w tym garniturze, w krawacie należy być w pracy, pracując zdalnie? Czy na przykład włączamy kamerkę do wideokonferencji? Jeśli włączamy, to czy włączają wszyscy czy tylko niektóre osoby.
Bardzo ważną rzeczą, której nie ma w pracy stacjonarnej jest to, że musimy jednak chyba zdać egzamin na człowieczeństwo w tych trudnych czasach. Ponieważ na samym początku, jak przyjmowaliśmy pracownika do pracy, to on wiedział, że przyjdzie do biura. natomiast dzisiaj pracuje z domu i my jako pracodawcy czasami nie wiemy jakie on ma warunki. Czy na przykład nie mieszka razem z żoną i z dzieckiem w jednym pokoju, u teściowej? Bo akurat ich mieszkanie jest w trakcie remontu. A ekipa zeszła z tego remontu i ich mieszkanie jest w stanie permanentnego remontu od kilku tygodni. Także musimy się dowiedzieć, czy w trakcie procesu onboardingu, czy ten pracownik w ogóle ma jak pracować. Czy ma komputer prywatny czy dostarczamy mu komputer służbowy do domu?
Także proces onboardingu w pracy zdalnej, w takich sytuacjach w jakich jesteśmy teraz, musi zostać przeprowadzony od początku. A co to oznacza? Należy zdefiniować na nowo kilka bardzo kluczowych rzeczy pod tytułem procesy w firmie. Myślę, że o procesach w pracy zdalnej będę opowiadał w przyszłym tygodniu.
Także dzisiaj dziękuję wam serdecznie. Do zobaczenia w poniedziałek i życzę wam udanego weekendu.
Linki do podcastów