Piotrek Dobra Rada, odc. 162 – wyjątkowa szansa na zmianę nierówności

Dzisiejszy odcinek jest na poważnie. Dotyczy szans na zmianę, które to szanse pojawiają się tylko raz na pokolenie. Chodzi o wyrównywanie nierówności społeczno-ekonomicznych pomiędzy regionami, krajami czy nawet kontynentami. Mówię o zmianach, które zachodziły w latach 80 ubiegłego wieku i o tym, jakie działania warto podjąć teraz. Pojawiają się specjalne strefy ekonomiczne jak i koncepcje przenoszenia urzędów centralnych.

Ale może trzeba inaczej? Może wystarczą dwie proste czynności rządów, polityków czy samorządów. A te działania to… Więcej w 162 odcinku Piotrka Dobra Rada.

#wykuwam #piotrekdobrarada #remoteonly #pracazdalna

Cześć. Nazywam się Piotrek Konopka i witam Was w kolejnym, 162 już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem kilka słów na temat tego, jak nasi politycy mogą wyrównywać różnice pomiędzy poszczególnymi regionami i możemy tutaj mówić zarówno o naszym kraju – czyli jak wyrównywać różnice między na przykład Świętokrzyskiem a Mazowszem jak i możemy pomyśleć o wyrównywaniu takich różnic pomiędzy poszczególnymi krajami na terenie Europy albo nawet w skali całego świata.

Przede wszystkim należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zachodząca zmiana związana z pracą zdalną może takie nierówności regionalne wyrównać? Według mnie tak, ponieważ potężne siły związane z nową ekonomią i postępem technologicznym powodowały w ostatnich latach bardzo duży wzrost sił metropolii i upadek obszarów poprzemysłowych. Ale covid spowodował nową zmianę, ponieważ ludzie mogą się wyprowadzić z tych zatłoczonych, przeludnionych miast do innych miejsc. Ale mogą się przeprowadzić zabierając ze sobą swoją dobrą i dobrze płatną pracę.

W Stanach na przykład zaobserwowano taki trend, że zamiast mieszkać i pracować w Dolinie Krzemowej, ludzie pracują w Dolinie Krzemowej, ale przeprowadzają się właśnie do mniejszych miejscowości, takich jak na przykład Santa Maria w Kalifornii czy Barlington w Vermont. Barlington jest to miasto, które ma 43.000 ludzi, jest na południe od granicy kanadyjskiej i bardzo wiele osób tam mieszkających pracuje zdalnie właśnie w Dolinie Krzemowej.

Więc jeżeli politycy chcieliby wyrównywać różnice w rozwoju w różnych regionów powinni zadbać o to, co się tam obecnie dzieje. Jest to taka zmiana, co do której można powiedzieć, że jest jedna na pokolenie. Ostatnia według mnie miała miejsce jakieś 40 lat temu, czyli w granicach lat 1980. Wtedy następowała właśnie taka masowa zmiana, masowe przenoszenie się ludności z terenów przemysłowych do obszarów miejskich. Czyli na przykład Londyn i Paryż bardzo mocno w tym okresie urosły. Natomiast poupadały na przykład, zgodnie z polityką Margaret Thatcher, poupadały tereny, które miały na swoim obszarze kopalnie, czyli ludzie pozmieniali swoje miejsce zamieszkania na miasta. Było to związane na przykład z tym, że po prostu następowała zmiana w gospodarce z ery produkcji, z ery przemysłu na usługi. i to było 40 lat temu.

Obecnie działające programy zachęcające korporacje i przedsiębiorców do tego, żeby inwestowali w takich uboższych obszarach są oparte, na przykład, o jakieś specjalne strefy ekonomiczne albo też o to, że tam są niższe podatki, że zachęca się tych inwestorów właśnie środkami finansowymi, jakimiś niższymi opłatami co do tego, żeby inwestowali na danym terenie. Jednak są to bardzo krótkoterminowe czy bardzo krótkowzroczne inwestycje. Ponieważ te korporacje w momencie, gdy takie zachęty finansowe kończą się, to te korporacje bez najmniejszego wahania likwidują takie inwestycje i przenoszą je na tereny, gdzie te inwestycje znowu się pojawią, gdzie te podatki będą niższe. I takich przykładów jest więcej niż przykładów, gdzie te inwestycje spowodują trwałe zmiany.

W Wielkiej Brytanii dodatkowo popularne jest przenoszenie urzędów centralnych z Londynu czy z innych innych dużych miast na obszary właśnie poprzemysłowe. Jednak to również powoduje pewnego rodzaju problemy, ponieważ nawet jeżeli przenosi się jakiś urząd, to najczęściej przeprowadzają się tam osoby najsłabiej wykształcone z najniższymi pensjami. Jest znana historia, gdzie został przeniesiony ichniejszy GUS do Newport w Walii. To się okazało, że 90% kadry wolało się zwolnić niż przeprowadzić.

Ale obecna sytuacja może być podstawą do zmian, czyli ta praca zdalna – ponieważ młodzi ludzie mogą pozostać w swoich rodzinnych miastach i zarabiać lepiej bez konieczności przeprowadzki. Można również przeprowadzić się w drugą stronę, czyli z tych drogich miast do jakiejś mniejszej, uroczej miejscowości.

Politycy powinni wspierać ten proces. O co należy zadbać? Należy zadbać o to, żeby był dostępny internet szerokopasmowy, światłowód. Geografia jest w tym momencie żadnym problemem. I politycy powinni zadbać o to, żeby była infrastruktura usług dla ludności, czyli szkoły, przedszkola, służba zdrowia. Jeżeli te dwa warunki zostaną spełnione, to te uboższe obszary uzyskają taką szansę, jaka zdarza się tylko raz na pokolenie.

Dzięki serdeczne. Do zobaczenia i usłyszenia jutro. Na razie!

Mój mail piotr.konopka@innothink.com.pl

Mój LinkedIn https://linkedin.com/in/konopka

Link do odcinka na YouTube https://youtu.be/SK8foBBSWp4

Link do podcastu https://pod.fo/e/a7ce0

SoundCloud