Dzisiaj omówienie ciekawego artykułu z Economic Times na temat tego, jakie implikacje w relacjach pracownik – pracodawca niesie ze sobą długotrwała praca zdalna. I czy w Facebooku uda się odtworzyć w świecie zdalnym magię, która była w świecie biura realnego w Dolinie Krzemowej? Więcej w 156 odcinku Piotrka Dobrej Rady.
#wykuwam #piotrekdobrarada #remoteonly #pracazdalna
Cześć. Nazywam się Piotrek Konopka i witam Was w kolejnym, 156 już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem kilka słów na temat artykułu, który przeczytałem, który właśnie odnosi się do tego, jakie zmiany mogą być spowodowane tym, że wszyscy przeszliśmy na pracę zdalną.
Artykuł pokazał się na stronie internetowej India Times w sekcji Economic Times i dotyczy tego, jak pracownicy, którzy zaczęli pracować zdalnie na początku tego roku, jakie są zmiany w ich zachowaniu, jakie są zmiany w zachowaniu ich przełożonych i jakie zmiany zachodzą na poziomie całych organizacji.
Przede wszystkim firmy dostrzegły na samym początku to, że jednak produktywność pracowników nie spada a wręcz przeciwnie – rośnie. Ale nikt nie zaczął się zastanawiać nad tym, czy ten wzrost wydajności jest spowodowany tym, że pracownicy są o wiele bardziej elastyczni, jeżeli chodzi o pracę czy ten wzrost wydajności był spowodowany ich obawą przed tym, że tą pracę utracą.
Od marca na terenie wielu krajów, właściwie na całej Ziemi, wszyscy pracownicy biurowi właściwie zostali zmuszeni do tego, żeby pójść na pracę zdalną. I o ile na początku, to był w wielu wypadkach zachwyt, że to jest benefit, o tyle w tym momencie ludzie zaczynają dostrzegać kłopoty, niepokoje i trudności związane, z tym że pracując zdalnie. I dostrzegają też, że pomimo tego całego entuzjazmu dla pracy zdalnej, to nie jest monolit, który nie ma wad.
Na samym początku firmy próbowały jakoś angażować swoich pracowników – na przykład poprzez telekonferencyjne Happy Hours czy noce spędzone z planszówkami wśród kolegów z pracy. Niektórzy mówią o tym, że były otwarte sale telekonferencyjne, czy były otworzone właśnie pokoje na Zoomie po to, żeby ludzie mogli przyjść do pracy i zacząć rozmawiać ze swoimi kolegami – tak, jak było to dawniej w, na przykład, w kawiarniach, kafejkach czy przy ekspresach do kawy. Takie elementy, które były na przykład regularne – codzienne bądź cotygodniowe – stają się coraz rzadsze i pracownicy i pracodawcy zaczynają dostrzegać, że cotygodniowe spotkania stały się spotkaniami comiesięcznymi. A na dodatek, jak dawniej uczestniczyło w nich kilkadziesiąt osób, to teraz się pojawia kilkanaście.
Większość z was kojarzy Facebooka i wie o tym, że Facebook chciałby przyjść całkowicie na pracę zdalną na przestrzeni najbliższych 10 lat. Jednak pracownicy Facebooka, którzy pracowali w centrali, mówią, że brakuje im ich mini-kuchni i wspólnych lunchy. I jeden z dyrektorów w centrali Facebooka powiedział, że problem jest w tym, że trudno jest zreplikować tą magię, która była w biurze i ludzie nie chcą uczestniczyć w telekonferencjach z wykorzystaniem wideo dłużej, niż jest to całkowicie konieczne.
Jeżeli ten trend będzie nadal obowiązywał i nadal się utrzyma, to dostrzeżemy całkowitą i trwałą zmianę w relacji pracownik – pracodawca. Ponieważ pracownicy staną się tak naprawdę osobami do wynajęcia. Freelancerami, których nie widzimy. Osobami, które mają wykonać po prostu zadanie i być może będziemy mogli tych pracowników pozbyć się, bo nie mamy z nimi żadnych relacji osobistych.
Pracodawcy powinni też dostrzegać to, że taka wymiana może spowodować po drugiej stronie zwiększenie elastyczności pracownika i zmniejszenie poziomu lojalności pracownika do firmy. Ponieważ to, że pracownicy przychodzili do firmy, spędzali dobry czas w towarzystwie swoich kolegów, właśnie w kawiarniach, kafejkach, kuchniach firmowych, ekspresach do kawy i w trakcie lunchy, to to powodowało, że ten cały system ekosystem wsparcia psychologicznego (pozwalający na spędzanie długich godzin pracy) przywiązywał pracowników do firmy.
A teraz pracodawcy muszą się zastanowić, co mogą zaoferować swoim pracownikom, tak, żeby z jednej strony zatrzymać ich u siebie, żeby nie było ryzyka tego, że jednak ten pracownik po jednym dniu pracy odejdzie i jakie rzeczy należy mu dostarczyć i zapewnić, nie tylko w pracy, ale być może w jego miejscu, w którym on przebywa i tą pracę wykonuje, tak żeby sprawić, żeby ta jego praca była dla niego wygodna.
Firmy powinny się zastanowić nad tym, jakie elementy mogą dostarczyć pracownikowi do domu. Czy na przykład, jeżeli ludzie pracują w gorących klimatach, to czy mają u siebie w domu (a tak naprawdę u siebie w biurze) klimatyzację? Czy firma wspiera jakoś zdrowie psychiczne wtedy, gdy najwięcej interakcji w ciągu całego dnia odbywa się tylko i wyłącznie poprzez ekran komputera?
To są pytania, które pracownicy i pracodawcy muszą sobie zacząć zadawać, bo bez tego ta praca zdalna stanie się dla nas bardzo przykrym obowiązkiem a nie tylko dobrym momentem na spędzenie czasu, zrobieniem czegoś pożytecznego i zarobieniem pieniędzy
Dzięki serdeczne. Do zobaczenia i usłyszenia w poniedziałek. Na razie!
Mój mail piotr.konopka@innothink.com.pl
Mój LinkedIn https://linkedin.com/in/konopka
Link do odcinka na YouTube https://youtu.be/Jaaoi6xGmsw
Link do podcastu https://pod.fo/e/a5ae9
SoundCloud
Moja strona internetowa https://piotr-konopka.pl
Strona firmowa https://www.innothink.com.pl
Moje podcasty https://podfollow.com/piotrek-dobra-rada/view
iTunes
https://podcasts.apple.com/pl/podcast/piotrek-dobra-rada/id1513135345