Piotrek Dobra Rada, odc. 256 – 20 kroków dobrej pracy zdalnej

Z jednej strony pojawiają się przebłyski tego, że pandemia się kończy. Z drugiej strony są doniesienia o nowych, bardziej niebezpiecznych mutacjach wirusa. Co może oznaczać, że pandemia zostanie z nami na zawsze – a to może oznaczać, że praca zdalna też już będzie na zawsze.

Dlatego w jednym miejscu zebrałem 20 kroków pozwalających na sprawne pracowanie w modelu zdalnym – tak, aby pracownik oraz jego firma byli zadowoleni z tego, jak ta praca działa w praktyce.

Więcej w 256 odcinku Piotrka Dobrej Rady. Wyszedł chyba najdłuższy odcinek ever :). W tle przewija się również ESCOLA SA, Krzysztof Wojewodzic i Ilona Leoniewska ze swoim fantastycznym wynikiem w Duolingo! Dodatkowo polecam aplikację Rescue Time oraz Smart Break

#wykuwam #piotrekdobrarada #remoteonly #pracazdalna #rutyna

Cześć! Nazywam się Piotrek Konopka i witam was w kolejnym, 256 już odcinku z cyklu Piotrek Dobra Rada mówi o pracy zdalnej. Dzisiaj powiem o 20 elementach, dzięki którym praca zdalna jest dobra.

Pamiętajcie – od roku jest covid. Obecnie na horyzoncie mamy możliwość zaszczepienia się. Niektórzy są już zaszczepieni. Być może ta pandemia zacznie wygasać. Z drugiej strony pojawiają się pogłoski o kolejnych mutacjach. Tym razem jest to mutacja w wersji indyjskiej, która jest bardziej zaraźliwa, bardziej niebezpieczna i może się okazać, że ta praca zdalna i ta pandemia, która jest powodem pracy zdalnej, zostanie z nami na dłużej.

Dlatego chciałbym zebrać w jednym miejscu te wszystkie rzeczy, które spowodują, że ta praca zdalna jest dobra:

Po pierwsze – utrzymuj regularny godziny. Budź się o tych samych porach. kładź się właśnie spać o tych samych porach. Pracuj w tych samych godzinach. A jeżeli potrzebujesz do tego jakiejś aplikacji, na przykład korzystaj z takiej aplikacji Rescue Time. To jest aplikacja, która pozwala ci pilnować swojego harmonogramu w ciągu dnia
po drugie – stwórz poranną rutynę. I o ile mówię poranną, to czasami jest tak, że ta rutyna musi być po prostu rutyną przed pracą. Czyli w momencie, gdy wstajemy, to być może naszą poranną rutynę będzie śniadanie, kawa,wyjście na spacer czy jak dla mnie założenie koszuli i krawata. Bo wtedy wiem, że oddzielam czas wolny od czasu pracy. I dla niektórych ten moment to nie musi być rano – to może być południe. Ale ten symboliczny element oddzielający czas wolny od czasu pracy powinien być na początku naszego dnia.
Po trzecie – ustal reguły dotyczące tego, jak pracujesz – jeżeli pracujesz w otoczeniu domowników. To znaczy, żeby ludzie w twoim domu wiedzieli, że jeżeli (na przykład) wywiesisz białą kartkę na drzwiach, to znaczy “mam telekonferencję i nie przeszkadzać” I te podstawy, związane właśnie z tym, jak wygląda wasz harmonogram w ciągu dnia, jak wygląda Twoja praca, powinny być ustalone wspólnie ze wszystkimi domownikami.
po czwarte – planuj przerwy. Czy to będzie jedna długa przerwa w ciągu dnia na przykład na lunch i dwie 15-minutowe, czy to będzie zastosowana technika pomidora (5 minut przerwy, 20 minut pracy czy 30 minut pracy). Jeżeli to będzie na przykład 2 minutowa przerwa co dwadzieścia parę minut, to wszystko zależy od tego z czym się najlepiej czujesz. Ale te przerwy powinny być zaplanowane i te przerwy powinny być wykorzystane.
I po piąte właśnie – wykorzystuj te przerwy swoje w całości. Jeżeli nie umiesz tego zrobić, skorzystaj z takiej aplikacji Smart Break for Windows. Jest to aplikacja, która pozwoli ci zaplanować, kiedy twój komputer będzie zablokowany i nie będziesz mógł go odblokować. i to wtedy, być może, zmusi cię do wzięcia przerwy
Po szóste – opuszczaj dom. Wychodź z domu.Rower, pobieganie, spacer – te wszystkie czynności, które możemy wykonać poza domem, które spowodują, że wyrwiemy się z tych czterech ścian – będą dobre dla was i zapobiegną zmęczeniu czy stanom depresyjnym
Po siódme – Nie bój się prosić firmy o to, czego potrzebujesz. Może być tak, że pracujesz w domu. Jeszcze nigdy nie poprosiłeś o to, żeby firma ci kupiła lepsze krzesło, lepszy monitor, wygodniejszy fotel, większy monitor. Być może myszkę, klawiaturę czy inne drobne rzeczy, których potrzebujesz do pracy. A dlaczego ci ich nie kupiła? Bo nigdy ich o to nie poprosiłeś. A nikt się nie domyślił, że ty tego potrzebujesz. Tak, że nie bój się poprosić o te rzeczy swojej firmy.
Po ósme – utrzymuj dedykowane miejsce pracy. I niekoniecznie mówię, że to ma być pokój, który ma zamykane drzwi, co ostatnio mi wytknięto w jednym komentarzu, że to dosyć zabawne powiedzenie, że można mieć w domu własny pokój do pracy z zamykanymi drzwiami. Ale niektórzy mają taką możliwość. A ci, którzy nie mają takich możliwości, niech postarają się, żeby nie pracować w tym samym miejscu w którym wypoczywamy. Nawet zmienimy pozycję – przejdźmy z fotela przed telewizorem do stołu w kuchni. I niech ten stół będzie przypominał nam nasze biurko w pracy. Zawsze jest rozwiązanie na taką sytuację. I zastanówcie się, jak u was można to w domu wdrożyć
po dziewiąte – utrzymuj odrębny numer telefonu. I nieważne, czy będziemy tu mówili o odrębnej karcie SIM, linii stacjonarnej czy na przykład usłudze voice’owej, takiej jak Google Voice czy Skype. Ważne jest, żeby mieć do pracy dedykowany numer telefon i do użycia prywatnego również dedykowany numer.
po dziesiąte – używaj VPN. VPN jest to wirtualna sieć prywatna i są zarówno VPNy softwarowe jaki hardwarowe. Ale to wam pozwala połączyć się w bezpieczny sposób z waszą siecią firmową.
Po jedenaste – utrzymuj relacje z kolegami. I czy to będzie bezpośrednia rozmowa twarzą w twarz (jeżeli macie taki komfort) czy to będzie rozmowa na Slacku czy innym komunikatorze – powinny być rozmowy takie o wszystkim i o niczym. O pogodzie. O wydarzeniach z poprzedniego wieczora. O nowym filmie czy o nadchodzących planach na weekend. Ważne jest, żeby te relacje utrzymywać.
Po dwunaste – pokazuj się na spotkaniach i bądź słyszalny. Jeżeli mamy nawet tych telekonferencji i wideokonferencji dużo, to warto jest na każdej mieć chociaż przez chwilę włączoną kamerę. Jestem zwolennikiem tego, żeby te kamery były włączone cały czas. I warto jest, żeby powiedzieć chociaż jedno zdanie – zarówno na początku jak i na końcu. Nawet jeżeli nie jesteście na siłach, żeby brać udział w ożywionej dyskusji. Nie róbcie sobie tego, że poświęcacie czas na telekonferencje czy wideokonferencje i w trakcie tego czasu robicie coś innego. Ale uchem słuchacie a wasza kamera i wasz mikrofon jest wyciszony.
po trzynaste – jeżeli macie tylko możliwość, spotykacie się twarzą w twarz z jakimkolwiek człowiekiem. Bo czasami 5 minutowa rozmowa to jest to, czego potrzebujecie do tego, żeby podtrzymać relacje
jako czternasty punkt – chodźcie na zwolnienia chorobowe. Bo nawet jeżeli przyjdzie wam do głowy, że szef was nie dostrzega, bo pracujecie zdalnie i musicie pracować cały czas, żeby nie zostać zwolnionym. Ale nie warto robić tego kosztem swojego zdrowia i warto mieć na uwadze to, że chcemy pracować na pełnej wydajności. A tu pełną wydajność będziemy mieli tylko wtedy, gdy będziemy zdrowi. A jakiekolwiek objawy choroby powinny spowodować, że powinniśmy pójść do zwolnienia lekarskie.
po piętnaste – starajcie się podnosić swoje kompetencje. Czy to będzie nauka języka, czy to będzie wdrożenie nowej reguły związane ze zdrowym stylem życia – starajcie się uczyć czegoś. Dzisiaj, na przykład, na Linkedinie widziałem wpis jednej osoby z firmy Escola od Krzyśka Wojewodzica. Nie pamiętam nazwiska tej dziewczyny, ale dziewczyna się pochwaliła, że od 1000 dni uczy się codziennie jakiegoś języka – rosyjski, hiszpański, niemiecki czy chiński
Po szesnaste – przesadzajcie nawet z komunikacją. Dopytujcie się, czy wy zostaliście zrozumiani. I dopytujcie się, poprzez parafrazy, czy zrozumieliście odpowiednio swojego rozmówcę. Bo to powoduje, że te drobne niejasności, które czasami płyną w modelu zdalnym w pracy i wynikające z tego, że nie mamy dostępu do pełnego zakresu bodźców – to ta nadmierna komunikacja słowna spowoduje, że tych błędów i problemów będzie mniej.
Po siedemnaste – miej pozytywne nastawienie. Bo tak, jak słychać człowieka, który się uśmiecha w trakcie rozmowy przez telefon, to to pozytywne nastawienie pozwoli Wam lepiej pracować i lepiej żyć i lepiej zachowywać tą równowagę między pracą a życiem prywatnym.
Jako osiemnasty punkt – jeżeli macie jakieś hobby, używajcie tego hobby. Jeżeli jeździcie codziennie na rowerze – postarajcie się codziennie jeździć na rowerze. Po prostu korzystajcie z tego, że jesteście w domu i możecie poświęcić trochę wolnego czasu na rzeczy, które sprawiają małą przyjemność. To może być codzienne pieczenie chleba. To może być cotygodniowe wspólne gotowanie na zoomie z przyjaciółmi. Ale po prostu korzystajcie z tych elementów, bo może się okazać, że, jeżeli wrócimy do pracy stacjonarnej, to znowu nie będziecie mieli na nie czasu – na te wasze, małe, drobne przyjemności.
jako dziewiętnasty, przedostatni punkt – to starajcie się nie być zbyt rygorystyczni ani dla siebie i dla innych. Pamiętajcie,że ta produktywność wynika z takiej równowagi między życiem prywatnym a życiem zawodowym. I jeżeli nie wypośrodkujecie zarówno wymagań związanych z pracą, jak i wymagań związanych ze swoim zdrowiem, ryzykujecie wypalenie zawodowe
I dwudziesty, ostatni punkt – tak, jak rozpoczęliście dzień jakimś rutynowym zachowaniem, tak samo zamknijcie ten swój dzień pracy rutynowym zachowaniem. Czy to będzie przeczytanie książki, pójście na rower, zdjęcie koszuli i krawata (jak w moim wypadku). To rutynę sami sobie wypracujecie